Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
adamas
Scout Cavalry
Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warta
|
Wysłany: Sob 12:09, 04 Lut 2006 Temat postu: AoE III - najsłąbsza część serii... |
|
|
Coz...
Szkoda...
Z taka grafika, a gra miałka:(
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Ojciec redaktor
Administrator
Dołączył: 30 Lis 2005
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 21:11, 10 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Cóż, na wstepie powiem bys pisał sensowniej i bardziej wyczerpójąco.
Wracajac do tematu: Moim zdanie AoE 3 nie jest taka zła. Poprostu troche odbiega od pozostałych części dlatego nie z byt duzej ilosci fanów tej serii podoba sie ta gra.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ojciec redaktor dnia Pią 19:11, 24 Mar 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
dzick
Moderator
Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 13:42, 12 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
a mnie denerwuje to ze jest bardzo malo map. losowych juz w ogole nie ma, a nudzi mi sie granie na mapach ktore znam...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
adamas
Scout Cavalry
Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warta
|
Wysłany: Nie 21:08, 12 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Fanem wielkim serii Microsoftu będąc z wielkim niepokojem wyczekiwałem kolejnej, trzeciej już odsłony kultowej gry. Zwłaszcza po zapowiedziach prodecentów o horrendalnych wymaganiach sprzętowych zacząłem się martwić, czy strona graficzna gry nie przysłoni grywalności, cechy, przez którą kocham dwie poprzednie odsłony serii.
Ale od początku.
Pierwszy kontakt z grą i pierwsze rozczarowanie: na moim kompie nie pójdzie. Żal i smutek, połączone z czarną rozpaczą. Pobiegłem do kumpla. Zainstalowaliśmy grę i...
Może wymagania sprzętowe są wzięte z kosmosu, ale... Nie widziałem czegoś takiego w ŻADNYM erteesie! Naprawdę! Woda w grze jest bardziej mokra niż na żywo! Krajobraz dopracowany w każdym szczególe, wszystko jest piękne i prawdziwe. A widząc jak kojot (notabene potem trzeba było go zastrzelić, ale było mi żal...) zaczyna tarzać się w piasku, skakać i ogólnie zachowywać się jak żywy zawłem z zachwytu...
Muzyka, jak zwykle w Age, niezła i nie przeszkadzająca.
Czyli pod względem audio-wizualnym: gra jes nieziemska!
I gdyby grywalność osiągnęła choćby jedną trzecią poziomu grafiki, gra byłaby świetna.
Niestety...
I tu przejdę do meritum: gra jest słaba! Gra się w nią strasznie topornie...
Wpływa na to pewnie zmiana niektórych zasad znanych z poprzednich części. Niektóre ze zmian są naprawdę ciekawe, nistety, przynajmniej dla mnie toną w ogólnej miałkości gry.
Innowacyjna na pewno jest sama rozgrywka. Gracz nie zarządza już autonomicznym imperium, jak w częściach wcześniejszych, a jedynie kolonią, silnie związaną z miastem macierzystym. Ze stolicy w czasie gry sprowadzać można posiłki wojskowe, żywność, surowce. Fakt, że nie ma tego dużo, ale na początku misji często jest to spory zastrzyk dla kolonii, decydujący nie rzadko o jej byciu, albo nie byciu. Stolicę można rozbudowywać - to znaczy ustalać, co będzie można sprowadzić do swojej kolonii. Liczba "posiłków" sprowadzanych z macierzystego kraju zależy (i tu kolejne novum) od zdobytego doświadczenia. Punkty doświadczenia dostaje się za wszystko: za postawienie budowli, za pokonanie przeciwnika itp.. Doświadczenie gromadzi się bardzo szybko i bezproblemowo. Pomaga w tym bohater - kolejna nowość, moim zdaniem zbędna. Bohater jest nieśmiertelny, ma specjalne umiejętności, takie jak super strzał (od jednego strzału ginie każdy przeciwnik), albo super atak mieczem - atakuje na raz kilku przeciwników. Bohater może również zbierać znajdźki. Bo kolonizowany świat pełny jest rozbitych wozów ze złotem, drewnem, żywnością (tylko trzy surowce - mało). Znajdźką może okazać się na przykład traper, który uciekł na wysoką skałę przed trzema niedźwiedziami. Pokonując groźne grizzly zyskujemy na swe usługi medyka albo wieśniaka pracującego za pięciu. W Nowym Świecie spotkać można również rdzennych mieszkańców. Na ich wioski natkniemy się wielokrotnie. W wioskach tych, po zbudowaniu tam punktu handlowego (np przez naszego bohatera, bo taką zdolność też posiada) zyskujemy możliwość najmowania do swojej armii indian: Navajo, Karibów i wielu innych. W punktach handlowych możemy rozwijać dostępne tylko dla danego szczepu technologie. Przyznam się, że pomysł z rdzennymi Amerykanami urzekł mnie.
Reasumując: rozgrywka naszpikowana jest nowinkami. Nie wszystkie są potrzebne, nie wszystkie są w pełni wykorzystane.
Natomiast sam rozwój ekonomiczny i techniczny kolonii nie imponuje. Tylko trzy surowce, gromadzone przez settlerów (starych dobrych wieśniaków ogarnęła mgła zapomnienia - teraz to osadnicy, w sumie logiczne, wszak to Nowy Świat). Bezpośredni przez settlerów - nie ma niczego co przypominało by magazyny. Takie rozwiązanie, moim zdaniem zbytnio upraszcza rozgrywkę. Nie ma dreszczu emocji: czy komputer nie zniszczy mi mojego minning campa?. Drzewo technologiczne nie odznacza się niczym. Również różnice między poszczególnymi epokami, a jest tu ich kilka, nie są zbyt wielkie.
Słowem: ekonomia i rozwój kolonii kuleje. Tu gra ma straszny minus...
Ha! Militaria! To co prawdziwi gracze kochają: prowadzenie wojen!!. No i rzeczywiście, w Age of Empires 3 prowadzi się wojny... Nie są to niestety epickie pojedynki z poprzednich części sagi (no, przynajmniej z AoE 2...). Jednostek jest mało, są jakieś takie kwadratowe. Spory koloryt wprowadzają jedynie jednostki rdzennych Amerykanów. Znaczy się, indiańskie. Nie ma niestety możliwości ustawiania formacji w dowolną stronę. Możliwość taka była już hoćby w Kozakach czy Empire Earth, a w AoE przyjdzie na nią jeszcze troche poczekać. Rozwój technologii wojskowych jest... słaby.
A teraz plusy: jednostki, w zależności od tego, czy walczą na dystans, czy w zwarciu jest duża różnica w zadawanych obrażeniach (pomijam fakt, że wizualnie wygląda to pięknie). Trzeba chronić swoich łuczników, strzelców i innych takich. Dobrym rozwiązaniem jest również population cost - koszt populacyjny jednostki: np. konnica "kosztuje" dwóch ludków, a taki moździerz aż czterech.
Czyli: wojskowość jest na średnim poziomie. Bez rewelki...
Wypadało by powiedzieć słowo o kampaniach. Więc...
Kampanie są trzy: pierwsza ma charakter troszkę tutorialowy, a pozostałe dwie też są słabe...
O ile w poprzednich Ejdżach kampanie były starsznie mocnym punktem programu tak tu...
Misje są mało różnorodne, wręcz nudne. Brakuje tu polotu. Również tematy kampanii są miałkie. A naprawdę można było zrobić je niezłe. I (tu jeden z moich cięższych zarzutów) z większą dbałością o prawdę historyczną. Czy słyszeliście o Imperium Ottomańskim i ich kolonistach na Karaibach? Twórcy gry najwyraźniej tak...
Misje singlowe są. I właściwie tyle. Grało mi się w nie strasznie opornie. No ale może komuś się spodoba...
Trybu multi nie testowałem.
Podsumowując: kampanie - słabo, plansze siglowe - słabo, może multi będzie lepsze... I dorzucę tu jeszcze jeden WIELKI minus: ilość cywilazacji, a właściwie narodów jest niewielka. Chociaż nie. Jest BARDZO niewielka...
Generalnie:
Age of Empires 3 jest grą słabą. Nie ratuje jej nawet wspaniała grafika. Zresztą dzięki grafice dużo mniej osób natknie się na nią...
Jeżeli masz komputer spełniający wymagania i jesteś fanem strategii czasu rzeczywistego to graj. Bo dlaczego nie?
Jeżeli nie masz takiego komputera i nie jesteś bardzo wielkim fanem czasu rzeczywistego to nie upgraduj kompa. Nie opłaca Ci się.
Jeżeli natomiast jesteś fanem serii Age of Empires to zagraj. I tak upgrejdujesz sobie kompa, żeby zagrać, nie? Ale nie obiecuj sobie za dużo.
Moze byc?
:D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ojciec redaktor
Administrator
Dołączył: 30 Lis 2005
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 9:15, 24 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Zbyt surowo oceniasz. AoE III jest poprostu inna, a zwiazane jest z przeniesieniem gracza do innych czasów. Przecierz ile można naparzac się na łuki i miecze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
JCEZAR
Administrator
Dołączył: 30 Mar 2006
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Irlandia
|
Wysłany: Pią 14:17, 31 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Ja tam lubie AOE3 oczywiście ma swoje minusy i nie jest przełomową grą tak jak inne serie (w swoim czasie) jednak trzeba przyznać że jest dobrą strategią... No strategią żebym nie przesadzał ze słowami... Grafika jest bardzo ładna muzyka tutaj troszkę gorzej... Najbardziej podoba mi się kwestia że zbliżamy sie do czasów które najbardziej lubie (w grach oczywiście...) chodzi tutaj o I no i II wojne światową... Nic tylko czekać na część 4... Pozdrawiam może Mici weźmie się za nią lepiej...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ojciec redaktor
Administrator
Dołączył: 30 Lis 2005
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 18:05, 31 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Heh, ale wątpie by 4 była o tych własnie wojnach. Moim zdaniem to będzie w tym samym okresie co trójka, tyle, że w Europie, nobo od 16 - 19 wieku dużo sie dzialo w europie, a w AoE brakuje mi tej prawdziwej polskiej husarii
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bloodwyn
Moderator
Dołączył: 09 Sty 2006
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Nie 13:29, 02 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
No właśnie.W Conquerors husarie nam ośmieszyli.Z tak słabymi współczynnikami i i jeszcze prawie wszystki narody mogą ją tworzyć
A wracając do AoE III,grafika piękna,muzyka piękna,grywalność dobra.Tylko jedna rzecz mnie denerwuje a mianowicie niekończące się złoto i żywność.W AoE II żeby utrzymać farme trzeba było mieć drewno.Tutaj pisze że powolne,niekończące się źródło jedzenia.I to samo z plantacją tworzącą złoto.A gdzie to dbanie i szukanie nowych źródeł surowców?Wtedy dla złota trzeba było szukać alternatywnych źródeł(relikwia,handel) a tu buduje sobie plantacje i nie musze się martwić o złoto do końca gry Przez to gra staje sie za łatwa.Na pewno słabsi gracze to docenią ale dla takiego starego wyjadacza jak Ja to poważny minus.Mimo to gra się naprawde przyjemnie.To tyle ode mnie po dwudniowym obcowaniu z grą
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ojciec redaktor
Administrator
Dołączył: 30 Lis 2005
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:08, 07 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Na takie coś zdecydowali się autorzy gdyż chcieli więksyz nacisk dac na walkę, która i tak jest niedopracowana (liczy się liczebność, a nie manwery taktyczne :/ ). Ale w AoE III gra sie poprostu... inaczej. Nie da się tak porównac która jets lepsza. Wg. mnie to niemal, ze odmienne gry.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Grzesiek313
Light Cavalry
Dołączył: 09 Kwi 2006
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 18:37, 07 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Myśle , że największą wadą tej gry jest to że jest ona za prosta . Poporostu prościzna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
zyga
Scout Cavalry
Dołączył: 21 Cze 2006
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 21:40, 01 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Jak dlamnie AoE jest super ale jeden - (tylko 3 krótkie akty) mam nadzieje że microsoft wypuści nowe akty i nowe mapki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pacan
Vilager
Dołączył: 09 Lip 2006
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 21:07, 09 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
zyga napisał: | Jak dlamnie AoE jest super ale jeden - (tylko 3 krótkie akty) |
wole 3 krotkie akty i dobra grafike niz 30 akotow i grafe do kitu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
giskus001
Scout Cavalry
Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 22:50, 09 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
jak dla mnie aoe3 jest najciensze
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mattdestro
Scout Cavalry
Dołączył: 11 Lip 2006
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 0:22, 12 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
ooo adamas ale z ciebie znawca sie rozpisał koles widziałes może jakies recenzje ?
TAk 10/10 wp i onet
AGE został najlepszą grą RTS 2005 i nie wiadomo czy 2006 nie zostanie jak się cos nowe nie ukaże
według mnie ta gra wymiata
oczywiscie ze ma parę błędow
np ZA ŁATWA
KAMPANIA BARDZO WCIĄGAJĄCA (moze nie jest zgodna z realjami ale i .... z tym
grafa JOł
wskaz mi grę która nie ma błędów mój drogi to dam ci stówe
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|